Nie żyją młodzi studenci Akademii Wychowania Fizycznego. Ich śmierć wywołała mnóstwo komentarzy. Część osób sugerowała, że 21-latkowie byli zmuszeni do szczepień przeciw koronawirusowi. Co na to uczelnia?
Zmarli to studenci fizjoterapii i terapii zajęciowej na wrocławskim AWF. 21-letni Dawid Akuła studiował na II roku. Mężczyzna zmarł podczas turnieju piłki nożnej. Był reanimowany, ale nie udało przywrócić jego funkcji życiowych. Jego rówieśniczka - Joanna Kudrys - także studiowała na II roku. Okoliczności jej śmierci nie są jak dotąd znane. Wiadomo jedynie, że zmarła w domu.
Do dziś w internecie wrze. Od początku wiele osób sugerowało, że śmierć dwójki młodych osób mogła być następstwem szczepienia przeciw Covid-19.
W rozmowie z portalem Wirtualna Polska rzecznik prasowy Akademii Wychowania Fizycznego komentuje całą sprawę. Odnosi się także do zarzutów, które mówią o tym, że studenci mogli być zmuszani do szczepień. Czy ich brak wykluczał z zajęć praktycznych?
- W naszej Akademii szczepienia nie były i nie są obowiązkowe. Uczelnia nie wydała żadnego aktu prawnego, który stanowiłby inaczej
- mówi dr Ireneusz Cichy, rzecznik prasowy AWF we Wrocławiu.
Uczelnia tłumaczy także dlaczego ze strony głównej zniknął tekst o śmierci studentów.
- Informacja o śmierci osób związanych z uczelnią oraz o terminie ostatniego pożegnania, widnieje na stronie do terminu pogrzebu. Po tym terminie informacja ta jest widoczna w zakładce "nekrologi i wspomnienia", także na stronie uczelni - podsumowuje w rozmowie z WP Cichy.
Joanna i Dawid zmarli 4 grudnia. Ich pogrzeby odbyły się w sobotę (11 grudnia).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz