Mimo, że GDDKiA jeszcze nie przekazała oficjalnego stanowiska budowy obwodnicy Jastrowia w ciągu trasy S11, to już zaczęła się dyskusja wskazująca na to, że temat obwodnicy nie jest aż tak odległy, jakby się mogło wydawać. Decyzja o przebiegu drogi ma być konsultowana ze społeczeństwem jak i przyszłymi radnymi.
Jednak zanim dojdzie do budowy obwodnicy, poseł Marcin Porzucek podkreśla, że już w najbliższym czasie czeka nas sporo inwestycji drogowych. Chodzi tutaj głownie o remont drogi nr 22, zaczynając od miejscowości Szwecja w kierunku Jastrowia. Kolejnym etapem ma być budowa ronda Byszki oraz odcinek z Jastrowia do Podgaj wraz z terenem miasta. Dopiero później obwodnica.
"Chcę być realistą i termin zakończenia budowy tego odcinka najbardziej prawdopodobny to rok 2023" - mówił poseł Porzucek. Wiele osób zastanawiając się, dlaczego tak duża inwestycja ma być realizowana w momencie gdy rozmawia się już o obwodnicy. Poseł podkreślił, że "mieszkańcom Jastrowia należy się ta inwestycja za te wszystkie niedogodności powiązane z tranzytem przez miasto"
Burmistrz Piotr Wojtiuk już spotkał się z przedstawicielami firmy, którzy zaprojektowali koncepcje przebiegu obwodnicy. Prace dotychczasowe projektantów przedstawił między innymi radnym. Jedna z wersji wchodząca od strony wschodniej, uznana za najmniej korzystną idzie po starym szlaku, który był koncepcją wywodzącą się z lat 70-tych. Odcina ona niestety tereny rekreacyjne i stadion, prowadząc inwestycję blisko nowego osiedla domków jednorodzinnych, dalej przechodzi w pobliżu rezerwatu, a następnie łączy się z drogą krajową przed miejscowością Podgaje. Druga wersja przebiega blisko miasta, ale już z drugiej strony, przechodząc przez żwirownie oraz za górkami jastrowskimi.
Trzecia wersja obejmuje także wjazd na węzeł Byszki, jednak prowadzi w dalszej odległości od miasta, przechodząc nad drogami do Sypniewa i Borucina, a następnie wraca do węzła Podgaje, łapiąc ruch tranzytowy z drogi nr 11 i ruch z drogi nr 22.
Czwarta wersja, także ma początek na węźle Byszki, chodź jest możliwe że zacznie się już w Ptuszy. Obwodnica wówczas zachodzi za pagórki Jastrowskie i mija miejscowość Jastrowie, kierując się w stronę Okonka, dzięki czemu uda się także ominąć i to miasto. Będzie to wówczas całkowicie nowa , osobna trasa nie wchodząca w pas drogi nr 11 pomiędzy Jastrowiem, a Okonkiem. Minusem tego przebiegu może być rozłączenie się przed Jastrowiem z drogą nr 22, wówczas przez Jastrowie wciąż poruszałyby się pojazdy z drogi krajowej nr 22. Ewentualnie musiałby być stworzony dodatkowy węzeł na obwodnicy, który przyłączy ją do drogi nr 22 za Jastrowiem, w okolicach miejscowości Podgaje.
Szukając dobrego rozwiązania, musimy mieć na względzie koszty, ale ekonomia jest z jednej strony, a z drugiej walory przyrodnicze, a przede wszystkim społeczne, które mogą być istotniejszy przy wyborze rozwiązania, podkreślał burmistrz Jastrowia
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz