Jak informuje Interia.pl, spożycie piwa w Polsce jest najmniejsze od 10 lat. Branża piwowarska uważa, że spożycie złocistego trunku będzie jeszcze spadać i wskazuje, że wszystkiemu winna jest podwyżka akcyzy. Ile będzie trzeba w przyszłym roku zapłacić za butelkę piwa?
Sejm, mimo sprzeciwu Senatu, zdecydował o podniesieniu podatku akcyzowego na tytoń i alkohol. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.
Resort finansów tłumaczy zmiany w akcyzie niskimi cenami napojów alkoholowych w Polsce stosunku do cen w Unii Europejskiej. Ministerstwo wskazuje również, że ma to wpłynąć na politykę prozdrowotną.
Przedstawiciele branży natomiast tłumaczą, że wszystko to sprawi, że ceny wzrosną, a spożycie piwa nadal będzie spadać.
- To przełoży się na kondycję nie tylko browarów i to głównie tych mniejszych, ale też rolników czy małych sklepów, które żyją ze sprzedaży piwa - informuje serwis interia.pl.
Dyrektor Generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Bartłomiej Mokrzycki mówi, że w ubiegłym roku to pandemia spowodowała kilka procent ubytku w rynku.
- W tym roku, pomimo iż liczyliśmy na odbicie, spotkaliśmy się z jeszcze głębszym spadkiem - dodaje Morzycki.
Branża apeluje by podwyżkę przesunąć na kolejny rok, ale na to nie ma jednak większych szans. Jakiego wzrostu cen się spodziewa się minister finansów Tadeusz Kościński? Tłumaczył to w Programie 1 Polskiego Radia.
- Na butelce wódki 40-proc. to będzie wzrost ceny o ok. 1,50 zł. Na butelce wina to ok. 16 groszy, na butelce czy puszce piwa - około 6 groszy - mówił.
Podwyżki nie skończą się jednak na samej akcyzie. Od 2022 roku wzrosną także ceny produkcji i koszty pracy. Oznaczać to może, że butelka piwa, która na półce w sklepie kosztuje ok. 3 zł może podrożeć o ok. 50 groszy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz