Jedna z wież telekomunikacyjnych ma powstać pomiędzy ulicą Gdańską, a Boczną. Mieszkańcy się sprzeciwiają, inwestorzy widzą w tym wyższy interes społeczny.
Mieszkańcy o budowanej wieży dowiedzieli się już po wydaniu decyzji przez organ administracyjny. Nikt wcześniej o inwestycji nawet nie poinformował właścicieli działek graniczących z tą , na której inwestycja jest realizowana. Pierwsi w kolejności zainterweniowali radni z klubu Aktywne Jastrowie, którzy złożyli do Wojewody Wielkopolskiego odwołanie od decyzji w imieniu mieszkańców, czasu otrzymali nie wiele. Jest światełko w tunelu, bo Wojewoda wezwał do uzupełnienia odwołania o pełnomocnictwa osób, którzy są właścicielami graniczących działek. We wtorek w restauracji Folklor w Jastrowiu odbyło się spotkanie mieszkańców okolicznych ulic, które znajdują się w bliskim sąsiedztwie stawianego masztu (ul.Boczna, a ul.Gdańska, ul. Młyńska). Są zawiedzeni, że nikt nie mówił wcześniej o planach takich inwestycji w bardzo bliskim sąsiedztwie. Ustalono podczas spotkania, że nastąpi zgłoszenie uchybień do nadzoru budowlanego. Grupa mieszkańców, także udała się do mieszkanki Jastrowia z ul.Gdańskiej, która wydzierżawiła grunt pod inwestycje, aby porozmawiać o możliwości zahamowania inwestycji społecznie nie jest akceptowanej. Pani K. jednak nie chciała zbytnio rozmawiać, gdyż otrzymała atrakcyjne wynagrodzenie od operatora telekomunikacyjnego, a protesty sąsiadów ją nie interesują.
Inwestor, gdy tylko dowiedział się odwołaniu i protestach wjechał z ciężkim sprzętem i rozpoczął błyskawiczne prace. Stawiana antena operatora telekomunikacyjnego ma mieć wysokość 50m i może wywoływać oddziaływanie na środowisko, czego nie zbadano i na tym zamierzają oprzeć się mieszkańcy. Przeszkoda może być spec ustawa podjęta przez posłów poprzedniej kadencji, która daje duże ułatwienia w montowaniu stacji nadawczych systemu 5G. Mimo niesprzyjających przepisów prawnych, mieszkańcy nie ustępują, a głównym argumentem jest stawiane pytanie o skutki zdrowotne takiej inwestycji. Wykonane badania wciąż się wzajemnie wykluczają, a wykwalifikowani profesorowie i naukowcy ostrzegają przed budową sieci 5G zanim nie będzie jednoznacznych wyników o szkodliwości lub jego braku. Mieszkańcy okolicznych posiadłości zaczynają od złożenia kolejnego protestu w starostwie z prośbą o wstrzymanie prac. Jeśli będzie konieczność są gotowi pójść z inwestorem na drogę sądową, zdając sobie sprawę, że za wielką firmą stoją opłacani przez nich prawnicy. Jednak to nie zniechęca do walki, bo już znaleźli aspekty w sprawie, gdzie inwestor działa na granicy prawa i nadinterpretacji przepisów. Walka o antenę już się rozpoczęła.
fot.Zbigniew Pietrakiewicz
AJ12:02, 26.10.2019
Szanse marne. Mieszkańcy wiedzieli wcześniej o tej budowie ale przebudzenie nastąpiło w momencie wjazdu na teren budowy koparek. 12:02, 26.10.2019
Mieszkaniec09:30, 27.10.2019
Mieszkańcy dowiedzieli się dopiero po wydaniu decyzji. Graniczne działki nie są stroną. Wiedziała pani Kasia ale kasa... Wiadomo. Mogli wiedzieć ewentualnie pracownicy starostwa lub gminy 09:30, 27.10.2019
Somsiad11:30, 27.10.2019
Wiedziały rodziny F. i K. 11:30, 27.10.2019
Mieszkanka06:13, 28.10.2019
Sąsiedzi dowiedzieli się o powstaniu jak już wydana została decyzja. Raczej nikt by się tam nie budował jeśli wiedziałby, że w sąsiedztwie ma powstać wieża telekomunikacjyjna... 06:13, 28.10.2019
emitel12:45, 10.11.2019
Gnoje i tyle. Nie ma szacunku dla mieszkańców. 12:45, 10.11.2019
Informatyk 14:13, 16.11.2019
Stare baby boją się technologii 14:13, 16.11.2019
JA10:21, 27.10.2019
2 0
daj znać kto wiedział wcześniej, 10:21, 27.10.2019