5 maja miały być podjęte decyzje odnośnie 17-letniego mieszkańca Jastrowia. Areszt tymczasowy został przez sąd przedłużony o kolejne miesiące, a obrońca chłopaka próbuje odwołać się od decyzji.
Cała sprawa miała swój początek w noc sylwestrową, gdy 17-latek kilkukrotnie godził nożem 26-letniego mężczyznę. Zrobił to w asyście kolegów w wieku 17 i 14 lat. Powodem sprzeczki, było rzucanie petard pod nogi innych osób witających nowy rok na zewnątrz budynków wielorodzinnych przy ul. Wojska Polskiego w Jastrowiu. Sprzeczka zakończyła się ugodzeniem nożem i to nie jednokrotnym, ale wielokrotnym w różne części ciała. Jedna rana była na tyle poważna, ze mogła doprowadzić do zgonu, gdyby nie interwencja ratownika medycznego, który znalazł się w miejscu zdarzenia. 26 latek przeszedł poważną operację. Wydarzenie to było mocno komentowane nie tylko w Jastrowiu, ale także w mediach ogólnopolskich.
Złotowska prokuratura jest przekonana, że wkrótce uda się zakończyć śledztwo i zostanie przedstawiony akt oskarżenia. Prawdopodobnie ma to nastąpić jeszcze w tym miesiącu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz