Zamknij

Pływalnia w Jastrowiu! Jak duża szansa na realizację?

08:39, 22.02.2024 . Aktualizacja: 08:10, 04.03.2024
Skomentuj

Jastrowie obiegła informacja, że jest szansa na powstanie pływalni w mieście. Oczywiście, są to na razie tylko plany, a do realizacji jest jeszcze wiele etapów.

Więc jeśli ktoś odczytał, to że „Gmina Jastrowie” buduje pływalnie, to jest w dużym błędzie. Władze Jastrowia obecnie dopiero sprawdzają, czy warto stworzyć taki obiekt i w jakim miejscu powinien się znajdować. Sama informacja, która została przekazana opinii publicznej, zaskoczyła nawet radnych miejskich, którzy de facto decydują o wydatkach w budżecie, bo dowiedzieli się o tym pomyśle z ... Facebooka burmistrza Piotra Wojtiuka

Zapewne w  swoim entuzjazmie zapomniał przedyskutować ten pomysł z radnymi i umieścił w projekcie budżetu na rok 2024 wydatek na Program Funkcjonalno Użytkowy (nie mylić z budową pływalni). W najbliższym budżecie gminy jest zabezpieczone zatem 100 000 zł na stworzenie PFU.      Dlaczego aż tyle? Trudno powiedzieć. Warto pamiętać jednak, że PFU to nie jest projekt, a ten będzie też sporo kosztował ze względu na swoją charakterystykę, a kwota którą pochłonie sama realizacja inwestycji będzie również nie mała, jednak jak twierdzi włodarz-„Jestem przekonany, że będzie nas stać”Warto podkreślić, że program funkcjonalno – użytkowy służy do ustalenia planowanych kosztów prac projektowych i robót budowlanych, opisu przedmiotu zamówienia, przygotowania oferty szczególnie w zakresie obliczenia ceny oferty oraz wykonania prac projektowych.

Dlatego część radnych dopytywała, czy zanim będą przekazane pieniądze na PFU, to  magistrat jest w stanie przedstawić informację o rozeznaniu się, jakie mogą być koszty utrzymania obiektu na podstawie danych z innych gmin, które takie obiekty posiadają. Niestety informacja taka nigdy nie padła, ale padał argument, że o tym wszystkim powie nam PFU. Trzeba przyznać, że to nieco zaskakujące podejście gminy do inwestycji, że aby stwierdzić, czy warto budować basen, trzeba koniecznie wydać 100 000 złotych.  Pewne jest, że większość mieszkańców jest za budową basenu, ale sposób przekazania informacji i sposób działania włodarza, mógłby świadczyć, jakby była to typowa „kiełbasa przedwyborcza”. Przecież można na koniec uznać, że PFU wskazał, iż jednak koszty są zbyt wysokie, więc będzie można się z tego w przyszłości wycofać?                                                                                      Miejmy nadzieję, ze jednak tak się nie stanie i mieszkańcy będą mogli się cieszyć miejscem do rekreacji. Należy przypomnieć, że pomysł wybudowania pływalni w Jastrowiu już kiedyś był poruszany.                                                                                                                                                                                Na początku obecnej kadencji Radna Monika Ruta-Zygiel wyszła z taką inicjatywą. Wtedy jej pomysł spotkał się z ostrą krytyką władz samorządowych i był określony  jako niemożliwy do zrealizowania.Jak widać burmistrz zmienił zdanie.

 

Lokalizacja:

 

Jeszcze nie jest ustalona, ale padł pomysł, aby sprawdzić, czy teren przy ul.Kolejowej będzie odpowiedni. Można uznać, że ta lokalizacja byłaby najbardziej odpowiednia, ze względu na położenie placówki oświatowej, jednak przy tak dużej inwestycji będzie konieczne usunięcie boiska piłkarskiego, z którego obecnie korzysta sporo młodzieży. Na podanym terenie  istnieją także tereny gminne, które służą jako ogródki użytkowane przez  mieszkańców z ul.Poznańskiej. Będą musieli zapewne je opuścić. Innym dobrym miejscem byłoby usytuowanie przy drugiej szkole, jednak tam terenów na tak dużą inwestycję po prostu nie ma.

Ile kosztuje wybudowanie basenu.

Najbliższe baseny od Jastrowia znajdują się w Kaczorach.  W  czerwcu 2012 roku, firma realizująca inwestycję weszła na plac budowy. Basen w Kaczorach pochłonął około 8,6 mln złotych, z czego 2 mln dołożyło Ministerstwo Sportu i Turystyki. Warto zauważyć, że ceny materiałów i koszty pracy poszły znacząco w górę. Do kosztów budowy Złotowskiego basenu trudno się odnosić, bo był on budowany wiele lat temu, lecz aby utrzymać chętnych, musi wciąż się rozbudowywać, bo bez atrakcji koszty utrzymania byłyby jeszcze większe.Warto odnieść się do bardziej aktualnych wycen i biorąc pod uwagę nie tyle kosztorys, co oferty, jakie wpłynęły na inwestycję „Budowa basenu Delfinek w Grudziądzu przy szkole podstawowej” to nie wygląda to tak optymistycznie. Na 6 ofert, jakie wpłynęły do tamtejszego urzędu, żadna nie zmieściła się w kosztorysie. Wahały się od 36 milionów do aż 45 milionów złotych. Należy przyznać, że można wykonać taki basen taniej, bo patrząc na miejscowość Gromadka, to inwestycja wyniosła 12 milionów złotych i oddana została do użytkowania na początku 2023 roku. Lecz pływalnia ta jest niewielka i główny basen ma tylko 16 metrów, co sprawia, że nie można na nim przeprowadzić żadnych zawodów. Trudno również uznać go za basen treningowy, a jedynie rekreacyjny na wzór tych przy obiektach hotelowych.

Czy trzeba będzie do tego dopłacać?

Oczywiście i to każdego roku. Dziś na samo utrzymanie mogą liczyć tylko rozbudowane kompleksy w dużych miastach, gdzie można liczyć na dużą ilość osób odwiedzających. W momencie, gdy obiekt staje się bardziej komercyjny, to jednocześnie staje się mniej dostępny dla mieszkańców, bo tory do pływania zajmują szkółki sportowe, co można zaobserwować choćby w pobliskiej Pile.Warto posłużyć się faktami, które były analizowane przez portal rentownebaseny.pl , a ukazały się na łamach czasopisma samorządowego „Wspólnota”

„Aquapark Wągrowiec – po pierwszym roku działalności gmina musi dopłacić blisko 2 mln zł, a planowała stratę 600 tys. zł. W 25-tysięcznej gminie planowano, że obiekt będzie odwiedzać tysiąc osób dziennie. A czasami przychodziło tylko 350. Koszt budowy: 25 mln zł. Aquapark Suwałki – za 40 mln zł, odwiedza o połowę mniej osób niż zakładały najbardziej pesymistyczne prognozy. Straty: ok. 1 mln zł rocznie. Aquapark Trzebnica – okazuje się, że trzebnicki basen na koniec grudnia 2011 r. wykazał stratę w wysokości prawie 1 milion 115 tys. zł. A skoro basen otwarty był od lipca 2011 r., łatwo policzyć, że miesięcznie generowana strata to ponad 185 tys. zł”

Miejmy nadzieję, że pływalnia w Jastrowiu ominie problemy, na które napotkali inni. Wszyscy mieszkańcy będą się cieszyli, że nie muszą jechać do innego miasta, aby popływać, bo na porządną pływalnię po prostu zasługujemy. Jednak trzeba mieć zawsze  na uwadzę, że nic nie jest za darmo i nie dajmy się nabrać na obietnice, które wyskakują jak „filip z konopi”  bez wcześniejszej dokładnej analizy i podejścia zdroworozsądkowego,   a nie emocjonalnego.

PK

Źródło:

pixabay

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

BrawoBrawo

0 1

Oj boli kogoś ten basen. Brawo Panie burmistrzu, Jastrowie powinno się rozwijać 19:55, 22.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

LukaLuka

1 0

W końcu konkretne informacje. Basen tak, propaganda i kiełbasa wyborczą Wojtiuku nie 22:23, 25.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%