Żartownisie

Od 1 kwietnia 2020 roku, mieszkańcy gmin obsługiwani przez PRGOK mogą  liczyć na zmniejszenie opłat za śmieci. Wystarczy założyć kompostownik.  

Brzmi to bardzo fajnie, ale tylko do momentu, gdy spojrzy się dokładniej w pomysł Związku. Ulga dla osób, które chcą być bardziej ekologiczne wynosi aż.... 50gr. Nie, nie, to nie jest żart! Chociaż może osoba, która wpadła na taki pomysł miała na celu pojawienie się uśmiechu na mordkach płacących za odpady kwoty godne obsługi na najwyższym poziomie. Problem w tym jest jednak taki, iż żart powinien być śmieszny. Wyszło nieco inaczej, bo żałośnie. Nie daj Boże, aby ktoś złożył nową deklarację i wysłał pocztą za potwierdzeniem, bo pewne wówczas jest że poniesie stratę, a i narobi się więcej biedaczysko na przerzucaniu mało pachnącej zieleniny. Inwestycja wysłania listu zwróci się zapewne dopiero po roku. Zatem uwaga na czyny nieprzemyślane. Od dłuższego czasu mam wrażenie, że PRGOK chyba sam nie wie, co czynić i jak odnaleźć się w zaistniałej rzeczywistości, ale może to tylko złudzenie? Jak można wytłumaczyć takie oto dziwne zjawisko, że Jastrowiacy wyprodukowali mniej śmieci w roku 2019 niż w 2018, segregowali lepiej i w nagrodę otrzymali podwyżki w postaci niemal maksymalnych opłat (te maksymalne czekają nas zapewne wkrótce). Idąc tym oto logicznym tokiem przypuszczam, że założenie kompostownika może być pułapką. Bo dziś otrzymać można 50gr zniżki na osobę, a być może w przyszłym roku będzie działać to w drugą stronę i to MY będziemy musieli płacić za to, że przywłaszczamy surowiec w kompostowniku. W sumie taka logika zaczyna to sklejać w całość. Opłata niby niewielka, bo np 1 zł miesięcznie na rzecz PRGOK, ale jakie oszczędności. Wyczynem PRGOK jestem faktycznie zbulwersowany, ale jednocześnie zachwycony kreatywnością i podejściem biznesowym w stylu Związku Sowieckiego, gdzie za to że dawaliśmy przyjaciołom zza wschodu zboże, to oni brali od nas węgiel w ramach wdzięczności. Pozytywem jest tylko to, że kiedyś to wszytko piep...nie